sobota, 30 listopada 2013

Ulubieńcy listopada.

Witajcie kochane :*

Jak ten miesiąc szybko zleciał, masakra :) Dopiero pamiętam siedziałam nad październikowymi ulubieńcami a tu już listopadowe. W tym miesiącu trochę zaniedbałam kosmetyczne testy, gdyż miałam chandrę z powodu uczelni i jedyne co tylko chciałam to leżeć pod kołdrą w łóżku i nawet na krok z niego nie wychodzić. Jednak znalazło się parę produktów które zasłużyły na miano ulubieńca.


Pielęgnacja


1. Maska do włosów Crema al latte. Produkt fenomenalny, koszt śmieszny bo litrowa maska kosztuje 13 zł. Wygładza, nawilża, ułatwia rozczesywanie. Odkrycie tego roku.
2. Ziaja, Krem nawilżająco matujący 25+. Świetny kremik pod makijaż, matuje buźkę, nawilża przy okazji posiada filtr SPF 6, pięknie pachnie, wszystko w jednym
3. Ziaja Pro, Maska oczyszczająca z glinką zieloną i mikrodermabrazją. Bardzo fajna kremowa maska, jednak do mikrodermabrazji nie można jej porównać. Zawiera kryształki peelingujące dzięki czemu możemy pominąć użycie peelingu.
4. Oriflame, Feet up maska do stóp. Maska fantastycznie sobie radzi z przesuszoną skórą stóp, nawilża stópki i regeneruje. Jeden z lepszych produktów katalogowych z tej firmy jaki miałam.
5. Ziaja, Masło do ciała kozie mleko. Uwielbiam tą serie, masło nie ma konsystencji typowego masła jest bardziej skoncentrowane niż mleczko jednak nazwa jest myląca. Masło pięknie pachnie i długo się utrzymuje i nawilża wystarczająco moją skórę z którą nie mam większych problemów więc sprawdza się idealnie.
6. BeBeauty, Micelarny żel nawilżający. Gdy tylko jakiś żel robi krzywdę mojej buźce i nie mam nic pod ręką to lecę do biedronki i kupuje mojego ulubieńca. Żel dobrze myje i co najważniejsze nie robi krzywdy.
7. Ziaja, krem do rąk kozie mleko. Moje już ente opakowanie. Krem bardzo szybko się wchłania skóra wręcz go wpija i pozostawia ręce miłe w dotyku i nawilżone. Idealny do torebki i podróży, nie tłuści.


Kolorówka



1. Manhattan Soft mat. Bardzo fajne pomadki w kształcie błyszczyku do ust. Mają matowe wykończenie, długo utrzymują się na ustach, nie ścierają się. Troszkę wysuszają i mają delikatne opakowania stąd jedna już upadku nie przeżyła.
2. Lovely, Błyszczykowa pomadka do ust 04. Fajny kolorek, jednak mniej trwały niż koledzy ze zdjęcia. Wykończenie błyszczące, krócej się trzyma na ustach, jednak nie wysusza. 

To wszystko na dzisiaj mam nadzieję, że zachęciłam Was do wypróbowania któregoś z moich ulubieńców. Jeśli byłybyście zainteresowane jakimś produktem szerzej to piszcie, przybliżę go Wam w osobnej recenzji.

1 komentarz: