niedziela, 27 października 2013

Recenzja maseczki z Biedronki :)

Witajcie kochane :*


Ostatecznie zdecydowałam z poprzedniego miejsca blogowania przenieść się tutaj ponieważ jest tu Was więcej no i myślę, że problemy techniczne na pewno nie są tak kolosalne jak na poprzedniej witrynie. Musicie mi wybaczyć "surowy stan" bloga ale jeszcze nie ogarnęłam co i jak. :)

Dzisiaj mam dla Was recenzje maseczki z Biedronki z firmy Purederm. Całkiem niedawno były w gazetce urodowej w cenie 7,99 więc postanowiłam spróbować gdyż nigdy nie miałam styczności z maskami żelowymi a od dawna marzę o maseczkach z Beauty Face jednak zanim bym w nie zainwestowała chciałam sprawdzić jak będą się nosić i czy będą mi odpowiadać.

Zakupiłam od razu trzy rodzaje jakie były dostępne, ujędrniającą, nawilżającą i rozświetlającą. Oto co mogę Wam o nich powiedzieć.









W składzie znalazł się nieszczęsny Methylparaben, konserwant o właściwościach alergennych, Fragrance czyli perfumy które także należą do jednych z największych i najpopularniejszych alergenów. Jednak znajdują się one na końcu listy co oznacza, że jest ich najmniej w produkcie.

Pozytywnym składnikiem jest na pewno gliceryna, Butylene Glycol czyli substancja wygładzająca zmarszczki, Triethylhexanoin - emolient odpowiedzialny za natłuszczenie, i odpowiednią konsystencje produktu, Castrol Oil- olejek rycynowy. Czołówka składników w tej maseczce działa na + dla naszej skóry. 



Co myślę o tym produkcie???

Zalety:

- cena 7,99
- dostępność, każda Biedronka, nie wiem jak po promocji z tym będzie
- maseczka bardzo dobrze się nosi, jest dopasowana do twarzy, wycięte w niej otwory są położone w dobrym miejscu
- twarz dosłownie wpija wszystkie substancje z maseczki, gdy się ją zdejmuje jest sucha
- twarz wygląda na wypoczętą 
- nie zauważyłam aby wyskakiwały jakieś niespodzianki na twarzy po jej użyciu
- odpręża i relaksuje, ja nakładając taka maseczkę odpoczywam i jest to dla mnie dosyć ważne a ta maseczka świetnie pachnie i pozwala się zrelaksować :)
- skład też ocenię na plus ponieważ czołówka to same dobre substancje dla naszej skóry bądź neutralne

Wady:
Jak dla mnie nie ma, nie wiem jak będzie z dostępnością więc może tego się tylko uczepie.

Czy kupię ponownie? TAK :)


Mam nadzieję, że recenzja spełniła Wasze oczekiwania i będziecie zaglądały tu czasami.
:)



6 komentarzy:

  1. Powodzonka w blogowaniu:)) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo..że też jeszcze o nich nie słyszałam-,- jutro kupię nawilżającą i zobaczymy czy moja opinia pokryje się z Twoja;).
    Zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania:* Pozdrawiam:*
    http://ciniax03.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki są na prawdę fajne, u mnie w Biedronce jeszcze są :)

      Usuń
  3. O, a zastanawiałam się nad kupnem tej maseczki, ale po niezbyt fajnych doświadczeniach z maseczkami w postaci bawełnianego płata jednak się nie skusiłam. A szkoda, bo po Twojej recenzji widzę, że warto było kupić ;)
    Pozdrawiam ;*
    Zapraszam także do siebie na http://anetine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki w bawełnianych płatach i tabletkach to też nie są moi sprzymierzeńcy jednak ta jest świetna. W mojej biedronce jeszcze są mimo, że termin ulotki dobiegł końca.

      Usuń